Sałatka dla leniwych

Dziś post z przepisem na pożywną sałatkę dla leniwych, która powstaje w mgnieniu oka. Oczywiście nie jest ona tak bardzo dietetyczna, jakbym chciała, ale niestety nie gotuję tylko dla siebie. Jestem wręcz pewna, że wszyscy dobrze ją już znacie, no ale - być może uda mi się zainspirować kogoś, kto nie ma pomysłu na szybki obiad. 

Może Was zdziwię, a może nie, mimo że uwielbiam wegańskie potrawy to na takiej diecie nie jestem. Od czasu do czasu jem mięso (zazwyczaj jest to właśnie kurczak).

Wszystkie składniki (przepis x2) w moim przypadku wystarczą na dwa dni dla dwóch osób, ale to już zależy ile kto je :-)

*Przepis obejmuje porcję na jeden dzień dla dwóch osób. 

Czego potrzebujemy?

*mieszanka sałat (połowa paczki) - cykoria endywia, sałata lodowa, cykoria radicchio  (Italiano z Lidla)

*ser typu feta (połowa kostki) - (półtłusta Favita, zielone opakowanie)

*dwa pomidory

*połowa filetu z piersi kurczaka

*przyprawy (pieprz, majeranek, vegeta)

*opcjonalnie ziarna słonecznika, sezam lub migdały w płatkach

Przygotowanie

Myjemy sałatę i pomidory, jeśli chcemy możemy w prosty sposób usunąć z nich skórę (u góry nacinamy krzyżyk, a następnie sparzamy wrzątkiem).

Pomidory i fetę kroimy w kostkę i dodajemy do sałaty. Na koniec przyprawiamy odrobiną pieprzu i mieszamy. Nigdy nie używam soli (bez względu na charakter potrawy), tutaj akurat feta jest już wystarczająco słona.

Na koniec zajmujemy się kurczakiem. Filet oczywiście myjemy, a następnie kroimy w kostkę (usuwając również to co niepotrzebne). W głębokim naczyniu rozrabiamy przyprawy (majeranek, vegeta i pieprz) z odrobiną oleju rzepakowego i smażymy. Nie lubię przesmażonego mięsa, więc robię to dosłownie przez chwilę, tak aby kurczak w środku był soczysty, a na zewnątrz kruchy.

Możecie napisać jakie sałatki goszczą u Was w domu, być może coś podpatrzę i wykorzystam w swojej kuchni :-)

W następnym poście pojawi się druga część kolekcji lakierów.

Buziaki!